Moja ślubna historia – wywiad z Elżbietą Wierzbicką

Branża ślubna nie jest najłatwiejsza, ale za to bardzo pociągająca. To królowa mody i piękna. Obfituje w wyjątkowe emocje, ponieważ dotyczy jednego z najważniejszych momentów w życiu człowieka. Cieszę się, że jest mi dane działać nieprzerwanie w tym wyjątkowym biznesie już bardzo długi czas.

Jak to wszystko się zaczęło…

Od najmłodszych lat byłam niepoprawną marzycielką kochającą wyzwania artystyczne. Uwielbiałam tańczyć (chodziłam więc na zajęcia taneczne) i śpiewać (dlatego występowałam w szkolnym chórze). Fascynowało mnie też malowanie, rzeźbienie – po prostu (a może właśnie „aż”) tworzenie. Z pasją i zaangażowaniem wykonywałam prace plastyczne zadawane przez nauczycieli. Bardzo lubiłam czytać. W szkole średniej pochłaniałam książki o różnorodnej tematyce, począwszy od historii sztuki i science fiction, kończąc na tematyce biznesowej. Wszystko mnie wtedy interesowało i inspirowało. Jednak moją drogą zawodową pokierował przypadek.

Po ukończeniu studiów ekonomicznych w Białymstoku, wyjściu za mąż i urodzeniu dziecka założyłam pierwszy biznes (zupełnie niezwiązany z modą). Niedługo później pojawił się pomysł wyjazdu do mojej siostry, mieszkającej w Nowym Jorku. Dostałam wizę i zaczęłam realizować swój plan. Podczas mojego pobytu w USA miałam niezwykłą możliwość poznać kilku projektantów tworzących dla amerykańskich koncernów modowych. Zainspirowana i pełna pomysłów, wróciłam do kraju.

Don’t worry, be happy!

– ten slogan przyświeca mi do dzisiaj

Techniki prowadzenia biznesu w stylu amerykańskim, które zaobserwowałam na wyjeździe, zaowocowały utworzeniem rodzinnej spółki. Następnie otworzyłam pierwszą szwalnię, gdzie produkowano suknie ślubne oraz okazjonalne dodatki. Wtedy, wspólnie z rodziną wzięliśmy sprawy w swoje ręce. Zakupiliśmy nowoczesne maszyny krawieckie, dobraliśmy odpowiednią kadrę pracowników i nauczyliśmy ich pracy według amerykańskich standardów, nieznanych w tamtych czasach na polskim rynku. Przyświecało nam hasło „Dajesz radość innym, dajesz radość sobie”, wymyślone wspólnie z pracownikami, podczas szkolenia. Dzięki optymizmowi i dobremu podziałowi obowiązków otwieraliśmy salony ślubne, które cieszyły się popularnością nie tylko wśród białostoczan. Dzięki temu rozwinęliśmy profil działalności, do produkcji dodając usługi i handel.

Trudności w prowadzeniu firmy przy tak dużej zmienności rynku to codzienność.
Przeciwności stają na drodze każdego biznesu i czekają wszystkich przedsiębiorców.
Jednak kluczem do sukcesu jest znalezienie sposobów na ich pokonanie.

Należy wyjść naprzeciw potrzebom konsumentów i obserwować zmiany ich nawyków. Warto przeprowadzać eksperymenty, które pozwolą lepiej zrozumieć ich potrzeby. Konieczne jest nieustanne śledzenie zmian w prawie gospodarczym oraz stałe dokształcanie się. Dobrym pomysłem jest również zapisanie się do organizacji zrzeszającej przedsiębiorców, gdzie omawia się problemy biznesu i szuka rozwiązań. Ważne jest obserwowanie zmian na rynku pracy, śledzenie trendów oraz dostosowywanie się do nowych warunków. Przydatna może okazać się współpraca ze szkołami zawodowymi, urzędami, a także śledzenie grup na Facebooku, LinkedIn oraz GoldenLine złożonych ze specjalistów w danej dziedzinie.

Biznes w internecie zmienił upodobania klientów, dlatego niezbędne jest dostosowanie firmy i produktów do nowych czasów. Dla współczesnego konsumenta cena nie jest najważniejsza. To wysoka jakość produktów i usług przemawia za tym, by je wybrać. Niezbędne jest również dostosowanie firmy do nowej rzeczywistości i wkroczenie z nią do serwisów społecznościowych, takich jak Facebook, czy Instagram.

Biznes, który wybrałam jest okazjonalny i związany z ludzkimi emocjami. Nie jest łatwo sprostać wszystkim zadaniom, które przede mną stawia, ale nie poddaję się i ciągle go ulepszam. Czerpię inspirację od najlepszych i staram się im dorównać. Ciągły głód wiedzy i innowacji ciągnie mnie w górę. Kluczem do sukcesu jest również dobrze dobrany i rozumiejący się zespół. Połączenie wszystkich wymagań jest ogromnym wyzwaniem, jednak możliwym do zrealizowania.

Nasza spółka rodzinna działa do dzisiaj

Dzięki cyklicznym zebraniom wspólników i pracowników oraz analizie zmieniającej się sytuacji, nieustannie się przekształcamy i dostosowujemy do zmian na rynku. Planujemy, a potem zdarza się, że zmieniamy plany. Musimy być czujni, dlatego nieustannie się szkolimy.

Za naszym sukcesem stoi wieloletnia, doświadczona kadra. Nie zmieniamy pracowników pochopnie. Dajemy im bezpieczeństwo, ponieważ traktujemy naszą firmę, jak rodzinę. Udało nam się dzięki temu stworzyć wyjątkowo sprawnie współpracującą grupę. Naszym planem i wyzwaniem na przyszłe lata jest stworzenie wspólnego domu, komfortowego miejsca zarówno dla nas, jak i klientów.

Za stworzenie wspólnego domu i rodziny muszę podziękować wspólnikom – Bożenie Radziwon i Wojciechowi Wierzbickiemu, pracownikom i współpracującym z firmą Wiktoria i Moda Ślubna, a nade wszystko klientkom oraz klientom firmy za zaufanie i współpracę. Czytelnikom dziękuję zaś za uwagę. Życzę wszystkim pracowitości, cierpliwość i determinacji w osiąganiu celów, a przez to sukcesu.


Elżbieta Wierzbicka

Elżbieta Wierzbicka

Właścicielka Celebrity Boutique, Mon Cheri Boutique, Cymbeline Paris i Bellissima Exclusive
działających pod wspólną marką SlubnaSuknia.pl. Pasjonatka mody. Wyznacza trendy i wychodzi na przeciw potrzebom najbardziej wymagających klientek. Wice prezeska Podlaskiego Stowarzyszenia Wlascicielek Firm Klub Kobiet Biznesu i współtworząca Inicjatywę Społeczną 100 -lecie Kobiet.

 

You may like