O tym dlaczego warto postawić na swój biznes opowiada Magdalena Jakubowska – właścicielka butiku LALA Atelier

Pani Magdo… od korporacyjnej bankowości do prywatnego biznesu. Skąd ta decyzja i co do niej doprowadziło?

15 lat pracowałam w dużej korporacji. Zaczynałam od razu po studiach od stanowiska asystentki klienta, później szybki awans i zostałam kierownikiem. Dobre zarobki, zacne stanowisko… Jednak im dłużej tam pracowałam, tym bardziej czułam, że coś jest nie tak. Uświadomiłam sobie, że jestem częścią jakiejś wielkiej machiny. Liczyły się tylko wyniki, wymagania były coraz większe, a ja czułam się stłamszona, ale też wyczerpana fizycznie i psychicznie. Ciągły stres, ogromna odpowiedzialność, brak czasu dla rodziny, jak i dla siebie. I może funkcjonowałabym w takim stanie prze kolejne lata, ale zdarzyło się coś co przerwało moją korporacyjną egzystencję. Poważny uraz kolana, operacja, szpital, długa i bolesna rehabilitacja. Miałam czas na refleksję, szersze spojrzenie na moje życie i finalnie okazję, by wreszcie coś zmienić…

Od jakiego czasu prowadzi Pani Butik LALA Atelier i jakie były Pani pierwsze kroki gdy postanowiła Pani otworzyć własny biznes?

Butik powstał w grudniu 2015 roku. Nie miałam żadnego innego doświadczenia poza wieloletnią pracą w banku i niespodziewanie dla wszystkich wpadłam na pomysł, że zostanę… stylistką. Od dziecka interesowałam się modą za sprawą mojej mamy, która była i nadal jest wzorem elegancji i dobrego stylu. Znalazłam lokal, wyszukałam firmy odzieżowe, z którymi nawiązałam współpracę, otworzyłam własną działalność gospodarczą, ukończyłam w Warszawie „kurs” personal shopper – osobisty stylista” u znanej stylistki Małgorzaty Kusper i zaczęłam działać. Postanowiłam wspierać polskie marki oraz młodych i zdolnych projektantów z Białegostoku.

Największy problem, który Pani spotkała przy realizacji tego marzenia?

Problem… Ciężko to nazwać problemem. Trudne dla mnie było to, jak ludzie odbierali to co zrobiłam. Niedowierzanie i zdziwienie, bo kto po 15 latach zostawia świetną pracę? Jednak znaleźli się też ludzie, którzy mnie wspierali i wierzyli we mnie. I to pomogło, utwierdziło mnie w przekonaniu, że warto było podjąć to ryzyko…

Co jest najtrudniejsze w prowadzeniu butiku: sezonowość, rentowność, pracownicy, a może coś jeszcze innego?

Moja działalność wiąże się ze zdobywaniem zaufania klientów i sprawianiem, żeby byli zadowoleni ze swojego wyglądu i chętnie do mnie wracali. Oczywiście chcę mieć z tego jakiś dochód, ale przede wszystkim zadowolenie z wykonywanej pracy. Doświadczenie, które zdobyłam w banku pomogło mi w nawiązywaniu kontaktów z ludźmi, negocjowaniu, składaniu ofert, sprzedaży. Branża modowa rozwija się bardzo dynamicznie. Trzeba ją śledzić, oglądać i bywać w różnych miejscach na świecie, żeby mieć wiedzę i umiejętnie ją wykorzystywać. Dużo podróżuję, obserwuję ludzi. Niezbędne jest też wyczucie i dobry smak. Podczas każdego wyjazdu odwiedzam butiki znanych projektantów mody. Znajomi mówią, że jestem mistrzynią stylu i organizacji. Robiłam sesje zdjęciowe m.in. na Cyprze, w Paryżu, jak i na Karaibach. Zdjęcia wstawiałam na swoją stronę na FB i Instagram. Dzięki temu mam klientów z całej Polski.

Jak trafiali do Pani nowi klienci? Co spowodowało, że zamiast galerii handlowych wybierali właśnie Pani butik?

Okazało się, że mój butik był inny niż wszystkie. Stał się miejscem spotkań przedstawicielek różnych zawodów, które mogły przyjść do mnie i nie tylko zrobić zakupy, uzyskać porady stylistki, zobaczyć najnowsze trendy w modzie, ale też porozmawiać przy kawie na różne inne tematy. Zapraszałam gości, odwiedzały mnie znane osoby, aktorki, projektantki, branża muzyczna. Organizowałam eventy i spotkania tematyczne. Spotkałam na swojej drodze wspaniałe kobiety, klientki, które stały się moimi dobrymi znajomymi. Każda klientka traktowana jest indywidualnie.

Pani butik pojawia się jako partner w wielu wydarzeniach medialnych. Jak to wpływa na wizerunek firmy i na sprzedaż?

W obliczu dużej konkurencji musimy wypracować i zadbać o wizerunek firmy, zaufanie dotychczasowych klientów i pozyskanie nowych. Organizacja eventów i pojawianie się jako partner na wydarzeniach medialnych służą przyciąganiu uwagi, zaprezentowaniu swoich produktów, zdobywaniu nowych klientów, a co za tym idzie zwiększeniu sprzedaży. Rozpoznawalne logo daje nam dużo możliwości. Spotykamy i poznajemy nowe osoby, z którymi nawiązujemy współpracę.

Czy były momenty, w których żałowała Pani decyzji o otwarciu butiku i zostawieniu poprzedniej pracy? Jeśli tak, to jak Pani przez nie przebrnęła?

Podjęłam odważną decyzję życiową i jestem absolutnie przekonana o tym, że była to słuszna decyzja. Prowadzenie własnej działalności wiąże się z ryzykiem i odpowiedzialnością. Każdy z nas ma chwile zwątpienia, które są uwarunkowane różnymi przyczynami. Jednak trzeba walczyć i wszystko jest do zrealizowania. Wiara w siebie to podstawa.

Czy warto postawić na przedsiębiorczość i samozatrudnienie?

Samozatrudnienie pozwala na rozwój zawodowy, niezależność, możliwość realizowania swoich pomysłów. Z drugiej strony to odpowiedzialność za własny biznes. Możemy realizować się i współpracować z różnymi firmami. To my decydujemy o ponoszonych kosztach, to my podejmujemy decyzje, sami ustalamy czas pracy oraz możemy pracować w różnych miejscach. Myślę, że jest to dobre dla osób, które mają pomysł na siebie i chcą robić to co lubią, co jest ich pasją.

Co dało Pani prowadzenie własnego butiku? Na jakim etapie życia jest Pani obecnie?

Spotkałam na swojej drodze wspaniałe kobiety, z którymi współpracuję od trzech lat. To właśnie z nimi zorganizowałam wiele eventów i stworzyłam projekt Metamorfozy Białystok, który okazał się wielkim sukcesem. Odkryłam w sobie talent organizatorski. Od dwóch lat współpracuję z Biurem Miss Podlasia jako sponsor i stylistka. Obecnie zaangażowałam się w pracę indywidualną z klientami. Personal shopping, czyli zakupy ze stylistką. Udzielam klientkom porad w zakresie wizerunku, pomagam wybrać garderobę, robię przegląd szaf. Zajmuję się organizowaniem eventów, wspieram nowe talenty, działam w Stowarzyszeniu Era Nowych Kobiet Joanny Przetakiewicz w Białymstoku. Jestem osobą, która cały czas chce iść do przodu. Rok 2020 zapowiada się bardzo pracowicie. Nowe projekty i wyzwania, o których będę mogła opowiedzieć już niedługo. W moim życiu musi się coś dziać. Wtedy żyję i jestem szczęśliwa.

 


Magdalena Jakubowska

Magdalena Jakubowska
Z wykształcenia ekonomistka, z zamiłowania stylistka, doradca wizerunkowy, personal shopper. Stawia na rozwój osobisty, na ludzi i relacje. Właścicielka butiku LALA Atelier, współorganizatorka projektu Metamorfozy Białystok, sponsor i stylistka w Biurze Miss Podlasia, liderka w Stowarzyszeniu Era Nowych Kobiet Joanny Przetakiewicz w Białymstoku, organizuje eventy, spotkania. Uwielbia sport i podróże.

 

You may like