Czemu sami piszemy wnioski o dotacje

Swoją firmę postanowiłam założyć w 2011 r. Przez siedem lat prowadzenia przedsiębiorstwa 16 razy skorzystałam z pomocy de minimis, czyli drobnego wsparcia udzielanego przedsiębiorstwom przez państwo. Łączna wartość środków, które otrzymałam to 186.514,97 zł. Większość wniosków składałam do Powiatowego Urzędu Pracy. Korzystałam jednak również z pomocy Podlaskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego i Wojewódzkiego Urzędu Pracy.

Wszystkie wnioski pisałam samodzielnie!

Zawsze wydawało mi się, że napisanie takiego wniosku należy zlecić firmie doradczej, która zajmuje się tym na codzień. Co ja mogłam o tym wiedzieć? Któregoś wolnego wieczoru postanowiłam jednak zerknąć na przykładowy wniosek z Urzędu Pracy. Pismo dotyczące doposażenia stanowiska okazało się nie być aż tak przerażające, jak początkowo sądziłam. Treść takiego wniosku to w znacznej części informacje, których tak czy owak nie posiada firma doradcza. Wkład własny to zwykle większa część całego wniosku. Małymi krokami nauczyłam się samodzielnie wypełniać tego rodzaju wnioski, dzwoniąc i dopytując o szczegóły, których nie byłam pewna. W ciągu 30 dni od złożenia pierwszego kompletnego wniosku otrzymałam pozytywną odpowiedź, co dało mi zastrzyk wiary w siebie.

Piszcie własne wnioski

Samodzielne pisanie wniosków uczy współpracy z ludźmi, zwiększa umiejętności związane z pozyskiwaniem informacji oraz poszerza biznesową świadomość. Pamiętajmy jednak, że do napisania wniosku, którego złożenie zakończy się sukcesem potrzeba dużo cierpliwości, wysiłku i konsekwencji. Moimi najbardziej stresującymi pismami były wnioski o dwie pożyczki na kupiony lokal. Wiele razy chciałam zrezygnować i przekazać pracę firmie doradczej. Kolejne podróże do urzędów kończyły się wskazywaniem popełnionych błędów i odmową. Czułam się, jakbym porwała się z motyką na słońce. Kieruję się jednak jedną złotą zasadą — jeśli nie włożysz w swój pomysł wystarczająco dużo własnej energii, prędzej czy później coś nie zadziała. Poza tym nigdy nie lubiłam chodzić na łatwiznę. Satysfakcja, pozyskanie wiedzy dotyczącej kierowania przedsiębiorstwem i zdobyte doświadczenie to dla mnie bezcenne wartości płynące z samodzielnego pisania wniosków.

Blaski i cienie pisania wniosków

Zawsze starałam się nie brać do siebie negatywnych odpowiedzi na moje wnioski. Etapem przychodzącym po porażce było poprawianie błędów i składanie wniosku po raz kolejny. Problemów przysporzyła mi kiedyś zagraniczna faktura z Anglii. W takich sytuacjach warto skorzystać z porady radcy prawnego. Po interwencji prawniczki faktura została uznana, a dotacja przyznana.

Jeśli nie jesteś cierpliwa, zdeterminowana i odporna na niepowodzenia nie zabieraj się za samodzielne pisanie wniosków. Praca ta wymaga nieustannej konfrontacji z własną bezsilnością i niechęcią współpracy ze strony urzędników oraz częstego uzupełniania wiedzy. Mimo wszystko jest to ciekawe i wzbogacające doświadczenie, które każdej z Was pomoże rozwinąć skrzydła w roli przedsiębiorcy.


Ewelina Świderska

Ewelina Świderska
Od 15 lat zawodowa fryzjerka. Od 7 lat zarządza swoim własnym salonem fryzjerskim i barber shopem. Posiadaczka dyplomu mistrzowskiego.
Obecnie przygotowuje się do swojej najważniejszej roli w życiu (jest w 5. miesiącu ciąży). Najważniejszą cechą kobiety biznesu jest wg niej odwaga.
Jej motto to słowa Jacka Walkiewicza: „Pasja rodzi profesjonalizm, profesjonalizm daje jakość, a jakość to jest w życiu luksus”.

 

You may like