Marcjanna Gładkowska o swojej debiutanckiej książce: „Makijaż dla każdego. Podręcznik wizażysty”

Pani Marcjanno, Marcysiu, po raz kolejny pojawia się Pani na naszym portalu, ale tym razem nie jako genialna wizażystka i właścicielka szkoły wizażu, ale jako autorka książki „Makijaż dla każdego. Podręcznik makijażu”. Skąd pomysł i decyzja o napisaniu i wydaniu książki?

– Dzień dobry. Dziękuję za zaproszenie i bardzo mi miło, że znów mogę uczestniczyć w wywiadzie dla portalu AŻ KOBIETA. Wracając do pomysłu na podręcznik makijażu… Prowadząc szkołę wizażu, korzystałam od wielu lat z konspektów, które sama tworzyłam i redagowałam. Pragnęłam, by moi uczniowie i osoby, które zaczynają pracę z wizażem miały wszystko w jednym miejscu, w przystępny i uporządkowany sposób. Poznałam chyba wszystkie książki o makijażu i wiedziałam, że w każdej mi czegoś brakuje. Zawsze jest wiedza, którą się „dopowiada”, którą można poznać podczas pracy praktycznej. W tym podręczniku opisałam wszystko w taki sposób, by było transparentne.

„Podręcznik makijażu” – czyli taka instrukcja obsługi twarzy dla każdego? Do kogo skierowana jest ta książka?

– Podręcznik makijażu powinien znaleźć się na toaletce każdej kobiety, ale również przeznaczony jest dla każdego wizażysty. Znajdziecie w nim informacje podstawowe i zaawansowane. Od właściwej pielęgnacji, doborze kosmetyków, na opisach, zdjęciach i grafikach makijaży kończąc. Dla stylistów są również makijaże artystyczne. Jest również bonus – czyli rozdział od fotografa o tym, jak w prawidłowy sposób robić sobie samemu zdjęcia, by dobrze wyglądać.

Ile trwał cały proces tworzenia? Od napisania pierwszej linijki do wydania.

– Realnie tworzyłam ten podręcznik kilka lat. Samo zbieranie materiałów, opisywanie i segregowanie ich. Ale jeden, najdłuższy rozdział napisałam już w lutym. W kwietniu powstawały już rozdziały praktyczne, do których będzie można dokupić filmy z tematyczną lekcją makijażu. Wydanie w druku pojawiło się tuż przed Świętami, w grudniu.

Co było najtrudniejsze w wydaniu książki? Napisanie, wydanie, promocja, zdjęcia, a może coś jeszcze zupełnie innego?

– Samo pisanie książki. Wyobrażenie sobie słuchacza i opisywanie treści, które przekazuje się na szkoleniu, było naprawdę ciekawe. Praca z redaktorem już trochę trudniejsza. Zależało mi, by nikt nie zmieniał sensu mojego przekazu. Praca z fotografem była wręcz rewelacyjna, tworzenie sesji i zdjęć krok po kroku każdego makijażu. Najgorsza jednak okazała się praca z grafikiem, który po prostu nie wywiązywał się z terminów i nie nanosił wszystkich poprawek. Przez to czas nam się wydłużył, doszedł duży stres związany z terminami zatwierdzonymi w drukarni itp. Drugim trudnym tematem była chyba promocja książki. A to dlatego, gdyż nie należę do osób, które lubią się chwalić i dużo mówić o sobie, i swoich osiągnięciach. A tutaj trzeba było choć chwilę o tym pisać, przypominać, wrzucać informacje o moich wyróżnieniach, czy moje zdjęcia osobiste. Zdaje sobie sprawę, że w dzisiejszych czasach to nieodzowny element kampanii reklamowych i dużo musiałam popracować nad swoim podejściem, i nadmierną pokorą, by przekazać wszystko w odpowiedni sposób.

Która decyzja związana z wydaniem książki była najtrudniejsza?

– Ciekawe pytanie. Było kilka trudnych decyzji. Najtrudniejsza okazała się decyzja o zmniejszeniu ilości stron. Tak się rozpisałam, że nie spodziewałam się, że wyjdzie drugie tyle, niż planowałam. A format książki, oraz rodzaj klejenia i grubości kartek nie pozwalały nam na większą objętość.

Co mogłaby Pani poradzić osobom, które same planują wydać książkę? Od czego zacząć i na co zwrócić szczególną uwagę?

– Najważniejszy jest pomysł. Jeżeli mamy już sprecyzowany pomysł warto zorientować się w tym, czy ten pomysł był już realizowany, i w jakiej formie. Można zastanowić się, czy chcemy wydawać książkę sami, czy współpracować z wydawnictwem. Warto również obliczyć koszty kilka razy, biorąc pod uwagę, że ceny papieru również ulegają co chwilę zmianie. Jeżeli wydajemy sami, to czeka nas jeszcze trochę formalności jak np.a odpowiednia rejestracja książki, nadanie ISBN, czy kodu kreskowego. Najtrudniejsze jest chyba zebranie odpowiedniej ekipy do współpracy. W moim przypadku było to ogromne przedsięwzięcie, gdyż to nie jest po prostu czysta kartka z treścią. Oprócz ważnych informacji znajdziecie tam dopracowane zdjęcia – więc doszła praca z fotografem, profesjonalne grafiki, czy szata graficzna i dodatki, które są w branży beauty bardzo istotne.

Czy planuje Pani w przyszłości wydanie kolejnych książek?

– Zawsze się uśmiecham przy tym pytaniu, gdyż często je słyszę. Na samym początku marzyłam o przynajmniej dwóch częściach podręcznika makijażu. W trakcie pracy z grafikiem i redaktorem poziom stresu był tak duży, że nie chciałam nawet słyszeć o kolejnym wydaniu. Natomiast nie ukrywam, iż wiedzy jest tak dużo i mam kilka pomysłów jeszcze na ciekawe tematyczne wydania, że być może za jakiś czas zdobędę się na odwagę na nowe realizacje.


Marcjanna Gładkowska
Dyrektor Szkoły Wizażu i Stylizacji Vena Art w Białymstoku
Przez lata wzięła udział w dziesiątkach sesji zdjęciowych i zdobyła już setki stron publikacji w magazynach, zarówno w Polsce i za granicą. Artykuły z jej makijażami pojawiają się w magazynie Make Up Trendy regularnie, a jedno z większych osiągnięć to praca okładkowa tegoż magazynu. W tym roku zdobyła tytuł Artysty Roku Make Up Trendy w kategorii Krok Po Kroku. Jej doświadczenie pozwoliło jej wielokrotnie zasiadać w gronie jury Mistrzostw Makijażu. Największy sukces zawodowy to wydanie książki – Podręcznik Makijażu.

Wywiad przeprowadziła: Marta Molska

You may like